Personal manifesto vol.1
Pewien menadżer został zatrudniony z dala od miejsca zamieszkania.
Miała to być w miarę spokojna posada, aczkolwiek wiadomo było, że kilka wyzwań się pojawi.
Nigdy nie stronił od wyzwań, był odważny i starał się być kreatywny.
Jego pomysły, w dotychczasowej karierze zawodowej, przeważnie zyskiwały zwolenników, były dobrze oceniane i wdrażane.
W nowym otoczeniu, z daleka od domu, dosyć szybko się zaaklimatyzował.
Miejscowość na pozór spokojna to była. Restauracje zamykano przed godziną duchów, z powodu jej uzdrowiskowego charakteru. No cóż 

Ale mimo wszystko cenił sobie ten spokój, gdy po dniu pracy mógł odpocząć.
Po kilku tygodniach zaznajamiania się z firmą i otoczeniem okazało się, że kilka rzeczy jest do poprawy.
I to od razu, także tych strategicznych
. A podejście strategiczne u Niego było mocną stroną.

Zaproponował zmianę planów rozwojowych, co spowodowało powszechne zaskoczenie.
Jego pomysł dosyć szybko zyskał akceptację decydentów.
Uwierzył w siebie. Jego pomysł jak, i On sam, zyskał także poparcie współpracowników. Wielu.
Po okresie szczegółowego opracowywania projektu, przyszedł czas na działania operacyjne.
Postarał się o zmianę – w ramach swoich kompetencji – struktury organizacyjnej, aby była adekwatna do realiów funkcjonowania.


Od lat jest zwolennikiem delegowania odpowiedzialności, gdyż to motywuje
, rozwija
i ogólnie służy dobru.


Zmiany spowodowały, że jego pion funkcjonuje lepiej, niż do tej pory.
To zdanie Wielu pracowników. Wystarczy, że zapytasz 

Współpraca zaangażowanych, odważnych i odpowiedzialnych osób, daje efekt sprawnie funkcjonujących procesów.
Zabrzmiało jak cytat z książki?
Być może, ale to fakt.